mimo, że byłam wtedy grubsza o jakieś 3-4kg.
Mam ochotę zrobić jakiegoś kolczyka lub tatuaż.W tym roku, tak.
Jeśli ktoś mi się narazi, zabiorę go do stajni na jazdę, promise. Mój koń zabije mi połowę moich znajomych... W ciągu trzech tygodni, zrzucił trzy osoby. Dosłownie zrzucił, to nie były przypadkowe upadki. Przykro mi, bo chciałabym sprawić przyjaciołom radość, mogąc zaoferować im jazdę konną. A wychodzi jak wychodzi, koń jest koniem jednego jeźdźca i, niestety, dla raczkujących się nie nadaje... Aczkolwiek mój M. wciąż jest przekonany, że chce spróbować. ^_^
\
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz