czwartek, 3 kwietnia 2014

(...)Dlatego dziś podejmuję kolejne i kolejne decyzje - dość. Biorę się za siebie.
Po pierwsze- ODSTAWIAM ALKOHOL. Przez ostatnie półtora miesiąca, jeśli przyjąć, że alkoholizm to picie często, regularnie - stałam się alkoholiczką.. Piłam/ piję codziennie, by nie myśleć o tym, co się stało, co zrobiłam i co robię, także o tym, co się stać może, pff, może...co się STANIE. (...)Dla Niego, dla Jego szczęścia, dla naszej wspólnej przyszłości. Ale na dniach dotarło do mnie coś nowego  - dla samej siebie. Nie chcę tak dalej egzystować i pora z tym skończyć. Pora przestać. Wszystko to przypomina mi o depresji, o której wspominać tak nienawidzę i nie chcę powtórki. Więc biorę się w garść. Dziś. Dieta. Zwierzęta. M. Brak alkoholu, praca, ruch... Przeprowadzka. Pogubiłam się, tak bardzo się pogubiłam, nawet tego nie zauważając przez długi czas. Nie wiedziałam, że sytuacja tak bardzo mnie zdołowała.(...)


Mały sabotaż na cyrk ze zwierzętami:


Wrócę tam i zabiorę więcej.xd

Za miesiąc przeprowadzka. Trochę nowe życie...

 przykro mi, Miley.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz