poniedziałek, 18 sierpnia 2014

-300g, łącznie -2,8kg! Waga ruszyła! 

EDIT, 19:12:

Emma Watson < 3.



Nie mam o czym pisać zbytnio. Nic wielkiego się nie działo, dużą część dnia przespałam, za co jestem na siebie zła, no, ale cóż. Teraz siedzę na lapku taty i klepię tutaj popijając czerwonego Pu-erh'a. Na wieczór zostawiam sobie seans Harry'ego Pottera i Insygniów Śmierci, part I / II. No, a za chwilę trening.
Scrolluję po weheartit pod hasłem "skinny" i w sumie tyle. Liczę na niższą wagę jutro, acz mam jakiś marny humor. Może to przez fakt, że muszę z samego rana wstać i wpaść do pracy na te dwie godziny? Mam nadzieję, że więcej nadziei będę mieć po ćwiczeniach.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz