Nie mogę z "cudów" tego Świata....
Źle i dobrze. Biorę się za siebie. Nie piję, ćwiczę codziennie, odżywiam się lepiej i zdrowiej. Dziś cały dzień spędzony z K., juro idziemy zrobić porządek z moją szkołą a potem w poszukiwaniu butów na obcasie dla K. i obuwia do biegania dla mnie.
Nienawidzę i zawsze będę siebie nienawidzić za (przymusowe) wybory.
Najważniejsze, że będzie Jej dobrze i będziemy się widywać w każdej chwili będę mogła Ją zobaczyć.
-1,9kg.
Dodałabym zdjęcia, ale nie mogę nic przesłać do komputera, bo mam cały system zepsuty.
Branoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz